Prasa polska po raz kolejny opisuje zły wizerunek Polaków w Holandii. Gazeta z Opola, skąd przyjeżdża bardzo wielu rodaków do pracy w Holandii, przytacza wyniki ankiety przeprowadzonej przez holenderskie biuro badania opinii Motivaction na temat opinii Holendrów o Polakach i Polaków o Holendrach. Wyniki ankiety opublikowaliśmy na portalu Polonia.nl. (czytaj)

Nowa Trybuna Opolska (NTO) stara się znaleźć przyczyny złego wizerunku i traktowania Polaków w Holandii. Gazeta opisuje problem pijaństwa Polaków i hałaśliwego zachowania podczas pobytu zarobkowego w Holandii.

Dlaczego Holendrzy o Polakach tak źle myślą? „Sami kreujemy tam swój wizerunek, jak jacyś niewyżyci ludzie pierwotni, którzy alkohol pierwszy raz na oczy widzą – cytuje Nowa Trybuna Opolska. –  Weekend to zawsze totalne pijaństwo, do granic nieprzytomności, tona „trawki”, częste rozróby! Jak wychodziłam wieczorem z domu, to nie bałam się Holendra, tylko że dopadnie mnie jakiś nawalony Polak… Żal pisać.”

Problem wizerunku Polaków jak widać bardzo aktualny i palący, dotyka mocno rodaków: liczba wpisów pod artykułem w NTO szybko rośnie. Podobnie było z artykułem w Gazecie Wyborczej. Newsweek.pl zaś kasował redakcji niepasujące wpisy do artykułu o Holandii i ich liczba stanęła na 1.

W wpisach pod artykułem w NTO emocji jest bardzo dużo, warto wpisy jednak przeczytać, bo z reakcji jasno wynika: problem jest znacznie szerzszy i skomplikowany, nie dotyczy tylko Holandii czy Holendrów, ale Polski i naszego społeczeństwa. To wszystko widać jak na dłoni w Europie ‘bez granic’.

Warto by w Polsce zogranizowano publiczną debatę na temat migracji zarobkowej i jej skutków ubocznych oraz zadano PYTANIE: jak temu zaradzić? Na to pytanie odpowiemy w najbliższym czasie. Teraz redakcja Polonia.nl czeka na Wasze reakcje oraz pomysły, jak zaradzić problemom wywołanym przez migrację zarobkową (redactie.polonia.nl@gmail.com).

autor: M. Bos-Karczewska, red. naczelna Polonia.nl

  • Dla przykładu publikujemy jeden z wpisów z poradą: Piętnujmy naganne zachowanie naszych rodaków!

Wpis z NTO (nr 132):

No cóż, samą prawdę piszą i mają do tego prawo!

Nie mówię, że wszyscy imigranci z Polski zachowują się źle, ale takich przypadków jest wystarczająco dużo, aby przykleić nam brzydką etykietę. Spędziłem w Hadze ponad pół roku i z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że w 99% przypadków pijany, śmierdzący żul zaczepiający ludzi w tramwaju albo pijany awanturnik na ulicy to nasz rodak.

Obecnie jestem w UK i tu jest bardzo podobnie. Nie dziwmy się, że nas tak traktują… przyjeżdżamy do ich domu, nie szanujemy ich obyczajów, robimy bałagan i konkurujemy na rynku pracy z autochtonami. W czasach prosperity to było dla nacji zachodnich do zniesienia, bo pracy było sporo i ogół społeczeństwa był szczęśliwszy. Teraz każdy się boi o swoją pracę i trudniej jest uzasadnić obecność kulturowo obcych sąsiadów. To samo zresztą się dzieje w Polsce, popatrzmy jak u nas są postrzegani Cyganie, Ukraińcy, Wietnamczycy albo Czeczeni.

Wydaje mi się, że zamiast narzekać jak nas źle traktują należałoby zrobić porządek z 20% naszych rodaków za granicą, którzy nie potrafią się dostosować i robią nam złą renomę. Uwierzcie mi Holendrzy, Niemcy, Belgowie, Brytyjczycy mają rację narzekając na Polaków i mówię to z własnego doświadczenia. Tych 80%, którzy cierpią w rezultacie nie widać na ulicy oni po prostu nie wyróżniają się z tłumu, mówią w obcym języku, uczciwie pracują itp.

Pozdrawiam wszystkich na emigracji, nie przejmujcie się tym, co o nas piszą. Zachęcam Was do piętnowania nagannego zachowania naszych rodaków, bo jestem przekonany, iż Wam również jest często przez nich wstyd …

Z archiwum

Opublikowane w portalu Polonia.NL 24.10.2011
Wydawca portalu: STEP – Stowarzyszenie Ekspertów Polskich w Holandii. Czytaj o nas